środa, 15 maja 2013

Toruńskie pierniki

Nasza wyprawa szlakiem polskich legend dotarła do Torunia. Miasta, które słynie z wyśmienitych pierników i wybitnego astronoma. Ale czy tylko? Razem z uczniami klas IV i V Szkoły Podstawowej nr 17 staraliśmy się lepiej poznać jedno z najpiękniejszych miast Polski - jego zabytki, historię oraz ludzi z nim związanych.
Spotkanie, które odbyło się 9 maja, rozpoczęliśmy od odnalezienia Torunia na mapie. Uczniowie poradzili sobie z tym błyskawicznie, więc mogliśmy przejść do omówienia herbu miasta, który nas wszystkich zainteresował. Toruń jest bowiem jednym z nielicznych miast, w którego herbie widnieje anioł. Postać ta ma sprawować opiekę nad miastem. Uczniowie przy okazji, z pomocą słowników, poznali definicje słowa "herb". 
Tradycyjnie musieliśmy poznać legendy związane z miastem, które podczas spotkanie "odwiedzamy".  Okazało się, że nikt legend związanych z Toruniem nie zna. Mieliśmy zatem świetną okazję, żeby dowiedzieć się, że nazwa miast wywodzi się od przypadkowo usłyszanych słów "to ruń" (cały tekst legendy >tutaj<). Mogliśmy już wtedy rozpocząć "zwiedzanie" Torunia. Dzięki zdjęciom z prezentacji multimedialnej zobaczyliśmy m.in.: Rynek Staromiejski, Ratusz Staromiejski, Kamienicę pod gwiazdą czy Dwór Artusa. Każdy zabytek został w kilku słowach omówiony. Pomnik Mikołaja Kopernika rozpoczął rozmowę na temat samego astronoma.
Nasi goście wysłuchali biografii Kopernika, a następnie włączyli się do dyskusji na temat: Kopernik - Niemiec czy Polak? Wspólnie doszliśmy do wniosku, że przede wszystkim - Torunianin. Poznaliśmy także liczne portrety astronoma oraz rekonstrukcję jego twarzy stworzoną w 2005 roku. Znając już świetnie postać Mikołaja Kopernika, mogliśmy zająć się jego najsłynniejszym dziełem: "O obrotach sfer niebieskich". Uczniowie orientowali się na czym polega najsłynniejsza teoria zawarta w utworze. Omówienie heliocentryzmu stało się tylko formalnością. Dowodem na to było stworzenie "żywego" Układy Słonecznego z ochotników. Każdy z wybranych uczniów musiał wylosować jedną z planet, przygotować o niej kilka informacji, przedstawić je kolegom, a następnie ustawić się w odpowiedniej kolejności od Słońca. 
Po tym ciężkim zadaniu nadszedł czas na najpyszniejszą część zajęć. Były to oczywiście toruńskie pierniki. Poznaliśmy ich historię i liczne kształty. Ciekawym zadaniem okazało się, czytanie przepisów na pierniki: dawnego i współczesnego. Mimo że brzmiały bardzo różnie, były całkiem podobne. Przy okazji poznaliśmy kolejną toruńską legendę. Dzięki niej dowiedzieliśmy się, że słynne pierniczki - Katarzynki - zawdzięczają swoja nazwę córce piekarza. Ich kształt również, według legendy, jest jej zasługą (cały tekst legendy >tutaj<). Ogromne zainteresowanie wzbudziła informacja o Muzeum Piernika w Toruniu, które oferuje zwiedzanie szesnastowiecznej piekarni i samodzielne pieczenie pierników. U nas "piekarze", na zakończenie lekcji, stworzyli własne pierniczki z masy solnej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz